Jest parę dobrych numerów, których do tej pory nie zarejestrowaliśmy w jakiejś w miarę przyzwoitej jakości, czego żałuję. Wśród nich, dla mnie najważniejszy to utwór pt. „Nigdy”, właściwie nie będący do końca „podnazwowym” kawałkiem a pochodzącym z repertuaru grupy Pryzmat, z którą Bartek niegdyś zaczynał to wszystko rozkręcać, to z czego powstało Pod Nazwą. Jedyna wersja tej piosenki, jaką dysponuję pochodzi z Dnia Młodości 2008, zarejestrowana kamerą, gdzieś tam z okna. Dodatkowo wrzucam parę filmików z „kolorowej” próby, jakość, w szczególności dźwięku nie nadzwyczajna, jednak lepszej brak. Posłuchajcie.
Po więcej odsyłam na oficjalną stronę zespołu, gdzie niedawno umieściłem również utwory pt. „Wszystkie moje śmierci” oraz „Upadły Anioł” z tejże próby.
www.podnazwa.boo.pl